[mateuh]

[Marcin]

Instalacja gazowa owszem szkodzi ale jest to odczuwalne po 10-15 latach lub po odpowiedniej ilości km zrobionej na gazie - tego parametru nie znam. Ale!!!!!!!!! kto w tych czasach trzyma auto tak długo jak już to disla. wiem jedno ALFA ROMEO nie lubi gazu chodzi mi o t sparki nie wiem jak jest z bokserami. Miałem kiedyś poloneza (moje pierwsze auto) 91 rok 15 lat miało już gaz w związku z tym musiałem już butlę wymienic ale....... odpalił zawsze czy na benzynie czy na gazie. Jesienią kupiłem 1999r uno -fiat jakby kto nie wiedział- disel zimą ni rusz nawet jak w garażu stał tak samo było z beczką AAAAAAApoczciwy poldek stał miesiąc i pokrecił pokręcił ale odpalił mimo instalacji. Mówi samo za siebie.

[mateuh]

a może i gaz jest szkodliwy dla silnika ale nie jest szkodliwy dla portfela.

np dziś przejechałem po mieście jakieś 150 km - gazu mi ze 25 litrów poszło bo zimno i ciągłe gaszenia i odpalanie

ale 25 razy 2.15 daje 55 zł

na benzynie spaliłbym jakieś 15 razy 4,40 co daje 66 zł

i już jest dycha a w skali miesiąca to są 300 zł

[Krzysztof]

jak widzę ten temat to sprawa ciekawa jakie ceny były w 2010 roku

Czyli Gaz jest jeszcze bardziej ekonomiczny a benzyna niestety.

[Halk]

Ja nie wiem czemu ludzie mają uprzedzenia do LPG. Może też dlatego że mamy w PL takich "fachowców" przez co ten gaz działa niepoprawnie. Ja w Vectrze miałem d.dobrą instalacją marki STAG, ale co z tego jak "Heniek" z "Józkiem" ją montowali. Wtryski sobie leżały luźno, przewody były wciśnięte(!) nawet niezabezpieczone. Dla mnie to było paranoją. Dlatego jak będę zakładał gaz to w jakimś renomowanym warsztacie. To ceni że zapłacę więcej. Grunt żeby mieć pewność że będzie to położone dobrze. Tu macie ciekawy link o tym w jakim czasie zwróci się gaz.

[marasss2]

W naszym rejonie niestety jest problem z dobrymi gazownikami zjeździłem ich tu dużo i każdy, KAŻDY u którego byłem nie potrafił by założyć poprawnie instalacji albo wtryski które nie nadają się do danego auta albo reduktor za słaby, albo kolektora nie ściągają do wiercenia albo butle montują "pod prąd" albo autoadaptacja i bierz pan klucze i wypad... takie niestety realia, i tak jest w całym kraju. Na szczęście jest parę zakłądów które wiedzą jak się montuje i dba o klienta

[Karol]

[Jaca!]

[marasss2]

Pisząc , że są zakłady chodziło mi o cały kraj niestety. Tu nie miałem komu oddać auta i lpg zakładałem tam gdzie pracuje na drugim końcu Polski. O Vanosie wiem, ponoć w Tczewie jet jeszcze koleś, który ogarnia regulacje ale nie wiem dokładnie gdzie.

[SgtR]

Jest podstawowe powiedzienie przy gazie "Oszczędzamy po założeniu instalacji, nie przed". Wydasz dużo na starcie, ale zwróci Ci się to w takim samym tempie co przy tanim montażu.

Gaz ma więcej oktanów, zakładany i wyregulowany prawidłowo powinien podnosić moc silnika. Znam wielu ludzi, którzy mają 10% więcej mocy na LPG niż na PB.

[Lincoln]

Problem w tym, że ma niższą kaloryczność, dlatego potrzeba większej ilości gazu i z wyższą mocą nie bardzo chce iść w parze. Ja lubie gaz bo obecnie jest 3 krotnie tańszym paliwem niż Pb która z nieznanych mi powodów jest absurdalnie droga.

[rusek13]

Lincoln, bardzo podoba mi się twój tok rozumowania, w normalnym kraju, procentowo wydawał bym tyle samo z wypłaty na benzynę, tymczasem w polszy stać mnie co najwyżej na gaz, albo Corsę 1.2 (1.4 to już co bogatsi) sorry robię 1500 klocków w miesiącu...

[marasss2]

Tak jest sporo powiedzeń o lpg zwłaszcza tych negatywnych Moc na lpg się robi po ruszeniu zapłonu seria rzadko wypluwa wiecej niż na pb sytuacja się zmieni gdy będzie bardziej dostępny wtrysk w fazie ciekłej. Kolejnym ulubionym mitem jest, że lpg podwyższa egt na przykładzie mojego auta mogę go obalić w każdy dowolny sposób no chyba, że komuś 10- 20 stopni robi wielką różnicę.

[Krzysztof]

[Huragan]

Egt to podnosi jak ubogi jest . Dlatego dobry gazownik używa afr do strojenia .a najlepiej stroić do lambdy i wtedy musi być git