Tuning optyczny - styling - Wywalanie wnętrza auta by je odelżyć
Bushido - Wto Kwi 12, 2011 14:50 Temat postu: Wywalanie wnętrza auta by je odelżyć Taki temacik w japońskim stylu, czyli im mniej waży tym szybciej jedzie
Ile można ugrać przez wywalenie całego tyły czyli kanapy,boczki,plastiki z tylnej kanapy plus wszystko z bagażnika. Czy to się opłaca czy tylko odejdzie 30kg a auto przestanie być funkcjonalne i będzie wyglądało jak ze szrotu? Na przykład w E36 coupe
conpress - Wto Kwi 12, 2011 15:35
..kiedyś było w "GT Tuning" czy jak tam tej gazecie...
na przykładzie scorpio
Stage I - było ze 100kg
Stage II - powycinane zbędne blachy, mechanizmmy. decha.. kolejne kilkadziesiąt kg
Stage III - jezdząca karoseria - własciwie tylko na pokaz bo ani to właściwości już nie miało auta, ani też efektu dużego nie dawało..
mysle że w E36 na samych gratach które można bezinwazyjnie wykręcić zrobisz spokojnie do 100kg
mateuh - Wto Kwi 12, 2011 19:10
chyba prościej silnik większy wsadzić?
bo zaraz będzie narzekanie że głośno w środku i nie ma jak ludzi wozić
lokinios - Śro Kwi 13, 2011 19:04
w TG też był o tym artykuł i tak sie składa że go odnalazłem u siebie
artykuł do przeczytania "na użytek własny" jak by co ;P
http://www.speedyshare.co.../waga_lekka.rar
Bushido - Śro Kwi 13, 2011 19:11
Znaczy się myślę o wywaleniu tyłu auta czyli od słupka B do końca wszystko wek
Nie koniecznie muszę jeździć z tym na co dzień ale na jakiś wyjazd to mogłoby pomóc.
I teraz mam trzy rebusy:
Czy 1.6 z wywaloną połową wnętrza nie będzie wzbudzało politowania tak jak M Power w gazie?
Czy balans masy się nie spieprzy za mocno na tyle by na rądku samochód nie latał wahadło
Ile kg można ugrać z wywalenia tylnej połowy auta?
MICHAŁ - Śro Kwi 13, 2011 20:41
ja tez bym był za włozeniem wiekszego silnika.przerabiałem brak tylnej czesci wnetrza w kadecie 1.6 75km.trwało to tylko tydzien .odczułem tylko niewielki przyros przyspieszenia i nieznacznie mniejsze spalanie i w ciagu nastepnego miesiaca było 2.0 129km.i wtedy była dopiero jazda.
Bushido - Czw Kwi 14, 2011 04:02
To co przeczytałem od Lokiniosa to dało mi mocno do myślenia i aż zdziwiłem się że jest w tym jakaś zależność i precyzja. Dla mnie było to podejście na chłopski rozum - im mniej koń musi ciągnąć tym koń się mniej męczy i szybciej biegnie, a tu się okazuje że to trzeba robić z głową a nawet i kalkulatorem
Kusi mnie by chociaż kanapę i dojazdówkę wywalić przy następnym zlocie Ruff Drivers
|
|
|