autostarogard.pl Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
De Tomaso - marka zapomniana?
Autor Wiadomość
conpress
moderator



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 2771
Skąd: z bliska
Wysłany: Pon Mar 07, 2016 23:45   De Tomaso - marka zapomniana?

temat miał być o mojej ulubionej włoskiej marce ISO, ale to będzie opisane przy innej okazji... ;-)

..a wszystko rozpoczęło się w 1955 roku, gdy pochodzący z Argentyny Alejandro De Tomaso wyemigrował do Włoch i osiedlił się w Modenie. Tam poznał swoją przyszłą małżonkę Isabelle Haskell, która tak samo jak on była wielką wielbicielką motoryzacji i kierowcą wyścigowym. De Tomaso Automobili powstało zaledwie cztery lata po przyjeździe założyciela, w 1959 roku, początkowo jako firma produkująca auta do zawodów ówczesnej Formuły 2. Szybko awansowała jednak do Formuły pierwszej, współpracując wówczas po raz pierwszy z Alfą Romeo. :-)

Alejandro De Tomaso miał jednak o wiele bardziej dalekosiężne plany. Chciał zdeklasować Ferrari, tworząc samochody piękne, szybkie, a jednocześnie tanie i łatwe w prowadzeniu. W 1963 roku powstała Vallelunga - małe, sportowe coupe i odpowiedź na Ferrari 250LM. W odróżnieniu od Ferrari, Vallelunga pod maską ukrywała niewielki i praktyczny, czterocylindrowy silnik z Forda Cortiny :-P

Vallelunga została wyprodukowana w zaledwie 52 egzemplarzach, gdy Alejandro dostał od strony teściów spore dofinansowanie na rzecz dalszych projektów. Jego żona, Isabelle podjęła się wtedy większego wyzwania - stworzenia dużego, sportowego auta zasilanego potężnym silnikiem V8 z Forda. Do zaprojektowania zatrudniła młodego wówczas Giorgetto Giugiaro, projektanta, którego dzieła widzimy właściwie na co dzień - odpowiada za wygląd Alfa Romeo Brery, Fiata Grande Punto, pierwszej wersji Volkswagena Golfa, słynnego Deloreana DMC-12 wiele, wiele innych. Tak powstała zapierająca dech Mangusta, z szerokimi, tylnymi nadkolami, charakterystycznymi "skrzelami" po bokach i centralnie umieszczonym silnikiem. Ta piękność zwróciła uwagę całego świata na tego niewielkiego producenta z Modeny i niedługo później posypały się pierwsze zamówienia.

Mangusta została zauważona przez Henry'ego Forda II, który poszukiwał włoskiego współpracownika po nieudanej próbie ugody z Enzo Ferrari. W zamian za dofinansowanie, De Tomaso miało za zadanie stworzyć prostszy, mniejszy i bardziej surowy w formie samochód. Firma miała już gotowy projekt, który spodobał się Fordowi - Panterę, która wystartowała z produkcją już w 1971 roku. Był to pierwszy i jedyny masowo produkowany przez De Tomaso samochód sportowy, głównie dedykowany na amerykański rynek. Pantera sprzedała się w liczbie ponad 7200 egzemplarzy, jednak pośpiech w jej produkcji szybko odbił się źle na reputacji marki. De Tomaso oskarżono o kiepską jakość wykonania i choć kluby wielbicieli Pantery szybko rozprawiły się z każdym napotkanym problemem, De Tomaso nie było w stanie podnieść się po tej porażce.

De Tomaso jeszcze kilkukrotnie próbowało z powrotem zawojować rynek, jednak bezskutecznie. W 1993 roku wypuścił Guarę napędzaną silnikiem V8 od BMW, a w 1998 próbowało we współpracy z firmą Qvale odświeżyć Mangustę. W 2000 roku De Tomaso porwało się także na ożywienie Vallelungi i Pantery. Wszystko bez większego rozgłosu.

Alejandro De Tomaso zmarł 21 maja 2003 roku, a trzy lata później De Tomaso ogłosiło upadłość. I tu mogłaby się historia zakończyć, jednak na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie De Tomaso wróciło z autem koncepcyjnym, zaprojektowanym wspólnie ze studiem Pininfarina. Choć ten duży sedan nie ma nawet nazwy, prezentuje się obiecująco i może z odrobiną szczęścia pozwoli marce De Tomaso powrócić na szczyt.

Póki co możemy tylko trzymać kciuki. De Tomaso wciąż przewija się gdzieś między kartami motoryzacji, a auta z Modeny można czasami wypatrzeć w telewizji - Kylie Minogue w "Can't Get You Out of My Head" prowadziła Mangustę, to auto występuje też w pierwszej części Kill Billa, a problematyczna Pantera Elvisa Presley'a to hit kalifornijskiego muzeum. Miejmy nadzieję, że prawdziwi koneserzy włoskiej motoryzacji nigdy nie zapomną o tej niewielkiej, ale jakże ważnej marce.

na koniec - najlepsze auto tej marki w mojej opini - De Tomaso Pantera

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.

Jerome Le Banner: "...W siłowni możesz wypracować sobie mięśnie klatki lub mięśnie ud. Nie możesz jednak wzmocnić swoich jaj, albo się z nimi urodziłeś albo nie..."

Jeśli facet mówi, że coś naprawi, to znaczy, że to zrobi. Nie trzeba mu o tym cały czas co pół roku przypominać..

 
 
Krzysztof
moderator



Pomógł: 15 razy
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 14807
Skąd: Starogard Gdański
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 00:08   

Nawet nie wiedziałem, że taka marka istniała. Całkiem ciekawa historia do przeczytania.
Chociaż teraz nie pamiętam czy w jakimś filmie ktoś nie mówił, że może wygrać jakiegoś de tomaso :)
_________________
Człowiek może osiągnąć wszystko czego pragnie, jeśli tylko pomoże innym w osiągnięciu tego – czego oni pragną.
Zig Ziglar

Moja Niemiecka Taryfa
http://www.autostarogard.pl/viewtopic.php?t=7001
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 11